Cytat

Czemu marihuana jest nielegalna? Rośnie naturalnie na całej planecie. Czy pomysł delegalizacji natury nie wydaje się… nienaturalny?
Bill Hicks

piątek, 28 listopada 2014

Parę faktów o konopiach przemysłowych

Zielony Magazyn - Parę faktów o konopiach przemysłowych - artykuł

        Postanowiłem zebrać garstkę interesujących informacji i przykładów obróbki tejże rośliny i jej wykorzystania w przemyśle zaczynając od najdawniejszych czasów, a kończąc na współczesności.

 

         Wiele tysiącleci temu gatunek ludzki poszukiwał w przyrodzie najbardziej użytecznych materiałów do produkcji ubrań, schronień, czy narzędzi. Według archeologów jedną z pierwszych roślin, które odnalazły zastosowanie na były konopie. Pierwsze oznaki ich użytkowania badacze odnaleźli na terenie dzisiejszych Chin, gdzie wykorzystywano je do produkcji różnorakich tkanin.

 

Przykładowe ubranie z konopi

        Gdyby cofnąć się w czasie 10 tysięcy lat wstecz, aż do 8 tysiąclecia pne. moglibyśmy obserwować powstanie pierwszych tkanin wykonanych z konopi. Chińczycy i Japończycy zauważyli następnie, że wiele skręconych ze sobą włókien tworzy wytrzymały materiał. Tak zaczęto produkować pierwsze ubrania i buty.

 

        Już około 4 tysiąclecia przed nasza erą powstało sumeryjskie słowo "kanaba" opisujące konopie. Z tego można więc wnioskować, że było to jedno z pierwszych słów wpisanych w mowę ludzką. Obrazuje to jak wielkie znaczenie dla ludzi miała marihuana.

 

        Shen Nung - jeden z ojców chińskiej medycyny już w 2700 roku przed Chrystusem opisał zastosowanie konopi w medycynie. Dwa tysiąclecia przed naszą erą natomiast roślina ta została uznana za jedną z 5 świętych roślin w wierzeniach indyjskich.

 

Przekrój włóknistej łodygi

        Następnie wspomnijmy o legendzie głoszącej o wynalezieniu papieru w Chinach z przełomu I i II wieku naszej ery. Wstępnie rzeźbiono znaki na tablicach wykonanych z drewna lub bambusa. Jednak było to mało praktyczne, chociażby ze względu na wagę książki złożonej z dziesiątek lub nawet setek drewnianych bloków, jak i czas, który zajmowało rzeźbienie znaków odpowiednim rylcem. Wtedy zaczęto zastanawiać się nad lżejszym i praktyczniejszym odpowiednikiem. Przez moment stosowano nawet jedwab, lecz ten okazał się zbyt drogi do produkcji ksiąg. Urzędnik pochodzenia chińskiego Ts'ai Lun rozważał użycie konopi, jednak produkowanie z nich tkanin przeznaczonych do zapisków było tylko niewiele tańsze od jedwabiu. Po licznych próbach opracował przepis polegający na kruszenia włókien marihuany i mieszaniu ich z morwą i wodą. Tak powstałą papkę suszono w specjalnych formach. O dziwo jego rewolucyjny pomysł wstępnie został odrzucony przez społeczeństwo. Dopiero po głośnej inscenizacji przedstawiającej jakoby jego dzieło miało moc wskrzeszania zmarłych wynalazek został przyjęty, a jego twórca stał się sławny.

 

Następnie przejdźmy do czasów już nieco nam bliższych.

 

        Prezydencji USA - Waszyngton i Jefferson hodowali własne konopie. Podczas II WŚ rząd federalny dotował amerykańskich rolników uprawiających te rośliny w ramach projektu "Jedz konopie i zachowaj zdrowie". Łączna powierzchnia upraw przekroczyła milion akrów (1 akr to około 0,40 hektara, co daje nam łącznie powierzchnie około 4000 km2).

 

        Obecnie prowadzone są prace na temat produkcji biomasy i biopaliwa (link do artykułu o pracy hawajskiego uniwersytetu w tym kierunku), ponieważ obróbka i sama uprawa pochłania mniej środków niż buraki cukrowe, czy kukurydza. Tu trzeba by również wspomnieć o wcześniej już opisanej produkcji papieru z konopi. W przeciwieństwie do drzew są to rośliny jednoroczne, więc ich wycinka nie degraduje środowiska. Bielenie masy konopnej nie wymaga użycia szkodliwych chemikaliów, co jest kolejnym punktem przemawiającym za użyciem ich do produkcji papieru. Są też czterokrotnie wydajniejsze od papieru drzewnego (to znaczy, że z 1 hektara uprawy konopi pozyskamy tyle papieru, co z 4 hektarów lasu, który rósł dziesiątki, a nawet setki lat).

 

        Podsumowując konopie miały, a co ważniejsza mają wciąż wiele zastosowań w przemyśle, wielkie koncerny nie chcą jednak dopuścić do wdrożenia ich obróbki, ponieważ była by to dla nich ogromna konkurencja.


Brak komentarzy: